Niegdyś zbieranie wody było oznaką braku systemu wodociągowego – obecnie zbiornik na wodę deszczową to wyraz ekologicznego podejścia do życia. Polskie zasoby wody maleją. Zdają sobie z tego sprawę nie tylko przeciętni obywatele, ale i rząd, który uruchomił system dopłat, tzw. Program Moja Woda. Zachowaną deszczówkę można śmiało wykorzystać w ogrodzie, ale nie tylko. Da się ją znakomicie spożytkować w domu – podczas prania, sprzątania czy zmywania podłogi. Przechowujemy ją w specjalnych pojemnikach, różniących się konstrukcją i pojemnością.
Zbiorniki na deszczówkę – jakie wybrać?
Zapasy wody gromadzimy w swego rodzaju beczkach, podobnie jak zbiorniki na on wykonanych najczęściej z polietylenu. Podzielić je można na dwa typy:
- podziemny;
- naziemny;
Kupując podziemny zbiornik na wodę deszczową, bierzemy pod uwagę sumę rocznych opadów w naszym miejscu zamieszkania oraz wielkość dachu – to z niego rynnami ciecz spływa do pojemnika. Jeżeli opady w okolicy są wysokie, wówczas przyda się większy zbiornik, choć należy pamiętać o tym, że wodę zużywa się na bieżąco, więc 2 do 5 tysięcy litrów powinno wystarczyć. Kształt dostosowujemy do możliwości, jakie daje nam nasza działka.
Naziemne zbiorniki na deszczówkę są na ogół mniejsze i – ponieważ są wystawione na zewnątrz – przyjmują nieraz interesujące kształty, np. amfory. Wybierając, należy przyjrzeć się materiałowi, z jakiego jest zrobiony – musi być odporny na warunki atmosferyczne i promieniowanie UV. Nie powinien też przepuszczać promieni słonecznych.
Przeciętnego ogrodnika, który chce korzystać z wody deszczowej do podlewania przydomowego zieleńca, zadowoli już model mieszczący od 250 do 350 ml płynu. Rolnik, który potrzebuje wody, aby przetrwać okres suszy, będzie naturalnie potrzebował większych pojemników. Korzystając z różnego rodzaju dofinansowań rządowych, może zaopatrzyć się nie tylko w odpowiedniej wielkości zbiornik na wodę deszczową, ale i w zbiorniki na olej napędowy.
